Data: wtorek, 16 Marzec 2010 autor: Redakcja
Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby zapłacić stówę, zakuwać nudne techniczne przepisy przez 2 tygodnie, zrezygnować z płatnych zajęć na studiach podyplomowych i jeszcze nie mieć gwarancji na sukces ? tak podsumowała mnie wczoraj koleżanka z uczelni. W życiu nie była na żużlu, więc machnęłam tylko ręką.
Znacie, kochani czytelnicy, mojego świra i wiecie, że nie podarowałabym sobie takiej okazji. Sprawdzić się w nowej żużlowej roli. Raz do roku jest w Warszawie szkolenie i egzamin na osoby urzędowe i funkcyjne. Zjeżdża się cała żużlowa Polska. A ja mam tylko dojazd metrem i tramwajem ? w sumie niecałą godzinkę na Górczewską. Wszystkie kluby mogły zgłosić swoich kandydatów. Chociaż w Warszawie nie ma żużla, warto pomyśleć o przyszłości. Jeśli znów zawita do stolicy ? obsadzimy zawody własnymi siłami. Już kilku kolegów z naszego stowarzyszenia ma licencje wirażowych i chronometrażysty. Zapotrzebowanie jest na kierownika startu, kierownika zawodów i spikera. Na co więc czekać?
Mój syn na startowego, ja na spikera, a Wojtek Jankowski na kierownika zawodów i kierownika drużyny. Zgłosiliśmy swoje dane do PZM i wpłaciliśmy wpisowe. Studiowaliśmy pilnie w Internecie co wieczór regulaminy na stronie PZM. Po nocach śniły mi się tabelki z obsadą zawodów indywidualnych i drużynowych, bieżniki na oponach i bandy dmuchane. Kuba przepytywał mnie z wymiarów pasa bezpieczeństwa, stojaka podtrzymującego taśmę, rodzajów rezerw zwykłych, taktycznych, ZZ, kar, powodów wykluczeń, przerwania lub odwołania meczu i wyposażenia karetek typu A i B. Nie wiadomo było o co zapytają w tych testach, więc trzeba było się wykuć na blachę wszystkiego: od części motocykla do kompetencji osób funkcyjnych na meczu. I tak się stało. Było kilka rodzajów testów z pytaniami. Formularz na kierownika zawodów/spikera/prezentera zawierał 29 pytań, a test na kierownika startu ? 23 pytania. Trzeba było wybrać właściwą odpowiedź a, b lub c, w innych pytaniach wyliczyć wynik meczu po odjęciu punktów zawodników wykluczonych za przewinienia w trakcie meczu. To dopiero była łamigłówka! A co odpowiedzielibyście na takie pytanko: zegar nie jest wymagany na zwodach: a) z licencją FIM wraz z Grand Prix, b) na zawodach okręgowych i miniżużla, c) na zawodach młodzieżowych, federacji FIM i UEM. Z pytaniami o różnych zastępstwach podczas zawodów były lekkie kłopoty, ale wymiary toru, parkingu, szerokość linii namalowanej kredą miałam w jednym palcu. Danych technicznych można się spokojnie nauczyć, ale zawiłości zastępstw zawodników ? to prawdziwy labirynt. Ale mnie nie będzie o to głowa bolała ? ja wybrałam rolę spikera.
Już w ubiegłym roku Tomek Lorek podbudował mnie psychicznie podczas warsztatów komentatorskich. Podobno byłam niezła ? dowcipna, wyluzowana i nie traciłam kontroli nad przetasowaniami na torze. Jeśli uda mi się uzyskać licencję spikera, chętnie spróbuję swoich sił na zawodach. Trzeba zaliczyć minimum trzy imprezy towarzyskie w roku, żeby utrzymać licencję. Na razie będę ostrożna w przewidywaniach. Wyniki egzaminu dopiero za tydzień. W niedzielę na egzaminie było 28 osób, a w sobotę podobnie. Głównie młodzi ludzie, po 4 ? 5 osób z każdego klubu – Bydgoszczy, Grudziądza, Łodzi, Częstochowy i Tarnowa. Najliczniejsza była ekipa z Wandy Kraków ? 7 osób, w tym jedna dziewczyna. Ja byłam najstarsza, a mój syn najmłodszy, sądząc po skupionych twarzach piszących.
Najpierw zapoznaliśmy się z wykazem zmian w regulaminie sportu żużlowego na rok 2010. Specjalista w tej dziedzinie ? pan Stanisław Bazela omawiał owe zmiany precyzyjnie zaznaczone na ekranie żółtymi podkreśleniami. Barwnie opowiadał anegdotki o absurdalnych czy nieprecyzyjnych przepisach i konieczności ich zmian Później były sędzia Włodzimierz Kowalski omawiał rolę i zadania poszczególnych osób funkcyjnych podczas zawodów. Po przerwie na kawę i herbatę rozdano testy i zaczął się stres? Obgryzłam dwa paznokcie. Wypełniłam 4 strony, oddałam test jako ostatnia o 15:30. Fajny taki dreszczyk emocji, jak na meczu. Czy otrzymam licencję spikera? Mam nadzieję, że tak! Trzymajcie za mnie kciuki!
Podobne artykuły:
- Debiut z falstartem
- Serce wieżyczki ? nowy felieton autorstwa Jawki!
- Rozterki konkursowe
- Czarownica na miotle
- Moja druga młodość ? nowy felieton autorstwa Jawki!
Tagi: Blog Jawki
Kategoria: Blog Jawki | Komentarze (0)