Data: niedziela, 25 Luty 2018 autor: Redakcja
W dalszym ciągu trwa zbieranie podpisów pod petycją do MSWiA w celu ocalenia toru na stadionie warszawskiej Gwardii. Swój podpis może złożyć każda osoba, bez względu na miejsce zamieszkania, wiek czy wykonywany zawód. Czy Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Joachim Brudziński weźmie pod uwagę głosy środowiska żużlowego?
Nie uwzględniając obecnie Warszawy oraz przyległych miast, największe poparcie uzyskano z Torunia (51 głosów) oraz Częstochowy (35 głosów). Z pozostałych ośrodków sportu żużlowego petycję poparło mniej niż 30 kibiców. Organizatorzy liczą na jak największe wsparcie ze strony środowiska. Wcześniej MSWiA sygnalizowało, że temat obiektu sportowego w tej lokalizacji jest nieistotny, ponieważ żużel nie jest sportem masowym. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdy głos w tej sprawie. Nie możemy sobie pozwolić na utratę kolejnego toru żużlowego, bo powstanie nowego toru, w innej lokalizacji, to bardzo skomplikowana sprawa, często wręcz niemożliwa. Nie ma znaczenia, czy chodziłoby tu o Warszawę, Olsztyn, Kielce czy Szczecin. Jeśli teraz nie wyrazimy swojego zdania, Warszawa będzie kolejnym torem żużlowym po Machowej, który zostanie całkowicie zlikwidowany w XXI wieku – powiedział Wojciech Jankowski, wiceprezes Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya.
Warto podkreślić, że w ostatnim czasie swój podpis pod petycją złożył m.in. Ireneusz Nawrocki, nowy właściciel Stali Rzeszów. Wśród sygnatariuszy można także znaleźć osoby związane z historią warszawskiego sportu żużlowego, np. Stanisława Miedzińskiego, który blisko 20 lat temu prowadził stołeczny zespół, a dekadę później także drużynę juniorów WTS-u Nice Warszawa. Jako jeden z pierwszych swój podpis pod petycją złożył Łukasz Trzeszczkowski, jeden z najlepszych fotografów sportu żużlowego w Polsce, od kilku lat mieszkający w Warszawie. Ideę niezmiennie popiera również Doman Nowakowski – scenarzysta oraz reżyser filmowy, a także Marek Kraskiewicz – były kierownik reprezentacji Polski. Poparcie dla inicjatywy wyraził również Ryszard Czarnecki, który deklaruje chęć spotkania z Ministrem Joachimem Brudzińskim w tej sprawie w przyszłym tygodniu. W związku z planowanymi działaniami europarlamentarzysty zbieranie głosów pod petycją zostało przedłużone do 10.03.2018 r.
Niestety, wciąż na liście próżno doszukać się nazwisk działaczy, dziennikarzy oraz polityków, którzy niejednokrotnie deklarowali wsparcie reaktywacji warszawskiego czarnego sportu. Nie znajdziemy tam np. nazwiska żadnego z posłów i senatorów Parlamentarnego Zespołu Promocji Żużla.
Aby podpisać petycję wystarczy wejść na stronę internetową https://www.petycjeonline.com/w_sprawie_odtworzenie_funkcji_sportowo-rekreacyjnej_stadionu_ulowego_gwardii_w_warszawie_przy_ulicy i podać swoje imię i nazwisko. Nie ma znaczenia miejsce zamieszkania oraz wiek. Swój podpis można również ukryć przed innymi sygnatariuszami w Internecie.
Podobne artykuły:
- Petycja w sprawie stadionu żużlowego Gwardii w Warszawie
- Urzędniczy pat w sprawie stadionu Gwardii w Warszawie trwa
- „Polski Pentagon” na Gwardii = smog i kara od Unii Europejskiej?
- Nie chcą słuchać posłów w sprawie Gwardii
- Dziękujemy za wszystkie podpisy!
Tagi: Gwardia, WTS
Kategoria: WTS | Komentarze (0)