Data: poniedziałek, 4 Luty 2013 autor: Redakcja
Pierwotnie miałam nadać tytuł ?Krioterapia? zasugerowany przez koleżankę, ale w tym roku wcale tak zimno nie było. To mój piąty wyjazd do Sanoka, najcieplejszy. Ze względów towarzyskich też. Ze sportowego punktu widzenia – jak najbardziej. Zagrzewaliśmy ?naszych? do boju rzucając garściami srebrzyste confetti wraz ze znajomymi kibicami z Rzeszowa, Lublina i Warszawy.
Tagi: Blog Jawki
Kategoria: Blog Jawki | Komentarze (0)