Data: wtorek, 14 Maj 2019 autor: Redakcja
Sprawa toru żużlowego Gwardii w Warszawie to dzisiaj głównie problem polityczny i urzędniczy. Zarówno Komenda Główna Policji, jak i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie wyrażają zgody na jakiekolwiek zagospodarowanie toru, a politycy, którzy deklarowali pomoc w tej kwestii, nie realizują swoich obietnic.
Przypominamy, że od listopada 2017 roku w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju leży wniosek Komendanta Głównego Policji o przekazanie w trwały zarząd nieruchomości ze starym torem żużlowym oraz boiskiem piłkarskim szefowi Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przez 17 miesięcy wniosek nie został w żaden sposób rozpatrzony, więc formalnie sprawa jest zawieszona. W styczniu spotkanie w tej sprawie z Minister Andżeliką Możdżanowską odbył Wojciech Jankowski, wiceprezes WTS-u Nice Warszawa. Pełnomocnik Rządu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw obiecała pomoc w tej sprawie i włączenie się w walkę o zachowanie statusu sportowo-rekreacyjnego tego terenu. Po 4 miesiącach MIiR w dalszym ciągu podtrzymuje swoje stanowisko ze stycznia. – Obecnie prowadzone jest postępowanie w sprawie przekazania trwałego zarządu na rzecz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do nieruchomości położonej w Warszawie, przy ulicy Racławickiej 132. W związku z powyższym rozstrzygnięciem kwestii zachowania statusu sportowo-rekreacyjnego toru żużlowego oraz boiska piłkarskiego Gwardii zlokalizowanego na ww. nieruchomości będzie możliwe dopiero po przekazaniu trwałego zarządu na rzecz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz po uwzględnieniu zamierzeń nowego zarządcy – czytamy w lakonicznym oświadczeniu ministerstwa, wydanym w ostatnich dniach. Jest to dokładnie identyczne stanowisko jak… 4 miesiące temu. Można więc uznać, że kolejne z ministerstw nie zdecydowało się na udzielenie odpowiedzi na petycję w sprawie ochrony tej nieruchomości, która podpisało ponad 1 tys. mieszkańców Warszawy. Wcześniej odpowiedzi na petycję nie udzieliło także MSWiA, Minister Koordynator Służb Specjalnych, Ministerstwo Sprawiedliwości, a nawet Ministerstwo Sportu.
Jeśli politycy zamierzają sprawę wykorzystania obiektu przekazać całkowicie w ręce Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, można przypuszczać, że obiekt zostanie przeznaczony na cele inne niż wynika to z projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Choć na tych terenach powinna być prowadzona działalność sportowa, ABW już od dłuższego czasu utrzymuje, że nie jest zainteresowana takim przeznaczeniem nieruchomości. – W naszej ocenie nie jest możliwe pogodzenie właściwej realizacji zadań przez ABW z istnieniem w bezpośrednim sąsiedztwie kompleksu obiektów sportowych, na terenie których miałyby się odbywać zawody sportowe przy udziale znacznej liczby kibiców – przedstawił stanowisko ABW, Dyrektor Biura Logistyki, płk Adam Majchrzak.
- Przy Racławickiej ma powstać coś na kształt polskiego Pentagonu – powiedział w wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego, poseł Tomasz Latos, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Promocji Żużla i tym samym wywołał burzę. Po tych słowach w listopadzie 2017 roku odbyło się ostatnie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Promocji Żużla, po którym nie zostały podjęte przez posłów żadne działania mające na celu uratowanie tego obiektu. Pod koniec 2018 roku w tej sprawie korespondował w kilkoma instytucjami europoseł Ryszard Czarnecki, jednak w 2019 roku zaprzestał tej działalności.
Od 2012 roku obiekt, położony niemal w centrum stolicy, na terenie Skarbu Państwa, niszczeje, a brama stadionowa jest zamknięta na kłódkę. Urząd Miasta jest zainteresowany rewitalizacją, ale nie może podjąć żadnych działań, bez jakiegokolwiek tytułu do nieruchomości. Wygląda na to, że bez pomocy polityków i urzędników, teren zostanie całkowicie zdegradowany.
Podobne artykuły:
- Stadion Gwardii rok w rękach ABW (foto)
- Stadion Gwardii w Warszawie przegrywa z polityką
- Znamy się z żużla o stadionie Gwardii
- Likwidacja stadionu niezbędna dla porządku konstytucyjnego?!
- Dwa lata rządów ABW na stadionie Gwardii… (foto)
Tagi: Gwardia, WTS
Kategoria: WTS | Komentarze (0)