Data: czwartek, 19 Maj 2011 autor: Redakcja
Ściganie na stadionie PSŻ przy Warmińskiej rozpoczęło się o 16.30. Bardzo słoneczna pogoda i wysoka temperatura uczyniła tor bardzo suchym, pomimo regularnego roszenia nakazywanego przez tamtejszego szkoleniowca Mirosława Kowalika. W oparach kurzu rywalizowało sześć duetów: gospodarze, wrocławianie, ZKŻ pod wodzą legendarnego Andrzeja Huszczy, opolanie, reprezentanci pierwszej stolicy Polski ze Startu Gniezno i jak się od samego początku okazało główni bohaterowie – WTS Nice, ze stolicy obecnej. Już od samego przybycia świeżo upieczeni warszawiacy skupiali na sobie uwagę rywali i dziennikarzy. Barwne kewlary i obicia motocykli pozbawiły wątpliwości niewierzących w pełny profesjonalizm teamu.
Debiut ma swoje prawa i ewentualne niedociągnięcia należy zawsze brać pod uwagę. W przypadku WTS-u za ?frycowe? służył w zasadzie anachroniczny obowiązek okazywania książeczki zdrowia. Przemysław Pawlicki wcale jej nie potrzebował jeżdżąc we wtorek we Szwecji, tymczasem w środę koniecznie chciał ją ujrzeć arbiter Leszek Demski z Ostrowa Wlkp. Lata pracy nie mogły przecież przez coś takiego pójść na marne, determinacja do awansu była ogromna. Biurokratyczne poszukiwania trwały, lecz na szczęście na takie wypadki drużyna Wojciecha Jankowskiego była przygotowana. Jako jedna z czterech ekip zamiast pary awizowała trio, tzn. wystartowała z rezerwowym.
Zapaliły się zielone światła do wyjazdu do symbolicznego, pierwszego wyścigu WTS Nice. Przypadł on na czwartą gonitwę całych zawodów. Przeciwnikiem miała być para Lechmy Poznań. Miała, gdyż poszkodowany w swoim pierwszym biegu Piotr Świdziński nie dał rady wyruszyć pod taśmę. Stąd ostateczny skład to od krawężnika: Piotr Pawlicki, osamotniony Maciej Fajfer i Patryk Braun. W takiej samej kolejności żużlowcy minęli linię mety. 4 do 2 dla Warszawy pozwalało zachować spokój, podbudowany odnalezieniem książeczki zdrowia Przemka, która zaraz trafiła na wieżyczkę sędziowską. Ze szczęśliwego, pierwszego punktu mógł się cieszyć Patryk.
Braterski duet wspólne starty musiał zacząć od konfrontacji z Cembritem-Startem Gniezno. Obawy mógł budzić lider tej pary, Kacper Gomólski, popularny Ginger. Menadżer drużyny ponownie zdecydował się na oryginalną zagrywkę taktyczną, obecną tylko w mistrzostwach par. Jest to zamiana pól startowych między zawodnikami pary. Na pierwszym wirażu wyścigu siódmego upadł outsider w stawce, Wojciech Lisiecki, który na dodatek nie zdołał zdjąć maszyny z toru. W powtórce WTS Nice znowu miał jednego konkurenta. Kacper Gomólski po słabszym starcie nie zdołał jednak zagrozić doskonale porozumiewającym się ze sobą na torze Przemkowi i Piotrkowi.
5:1 dla Warszawy wysforowało drużynę na drugie miejsce w tabeli. Wyżej był już tylko ZKŻ.
Zanim przyszedł czas na mały finał, w biegu dziesiątym trzeba było zmierzyć się z przybyszami z południa Polski, podopiecznymi Andrzeja Maroszka z Kolejarza Opole. I tym razem nie wszyscy przejechali cztery okrążenia 397-metrowego toru. Należy jednak uspokoić, nie dotyczyło to braci Pawlickich. Wygrali z bardzo dużą przewagą nad Łukaszem Bojarskim, a defekt zanotował Piotr Czerwiński. Obserwujący wjazd na metę mieli problem w określeniu, kto dojechał pierwszy. Tym razem padło na Przemka.
Rozstrzygnięcia musiały nadejść w czternastym starcie dnia. WTS Nice musiało stawić czoła posiadającym komplet zwycięstw zielonogórzanom ? Patrykowi Dudkowi i Adamowi Strzelcowi. Nasi chłopacy ruszyli bez nadmiernej presji i bez kompleksów. Powiodło się. Próby przełamania braterskiej bariery przez Dudka dosyć krótko powodowały przyspieszone bicie serca kibiców ?żółto-czerwonych?. Warszawa wreszcie na czele! Powolutku sztab mógł zbierać zasłużone gratulacje.
Za formalność można było uznawać wyścig siedemnasty z racji… braku przeciwnika, nie dojechała bowiem do Poznania zapowiadana druga drużyna z Zielonej Góry. Sztab w osobach Stanisława Miedzińskiego i Wojtka Jankowskiego desygnował za Piotra Pawlickiego Patryka Brauna. Niestety, przedwczesnym byłoby wpisywanie 5:0 przed sygnalizacją chorągiewki w szachownicę. Na końcu pierwszego łuku zawiódł łańcuch i rezerwowy nie mógł się cieszyć z kolejnych punktów. Złośliwość rzeczy martwych tym razem wygrała z ambicją dobrego pokazania się na dosyć trudnym poznańskim torze.
Końcowy tryumf nie był więc jeszcze ?matematycznie? pewny. Do odjechania w dziewiętnastym biegu pozostało starcie z Betardem Spartą Wrocław prowadzoną przez Piotra Barona. Kolejny raz rywal jechał w osłabieniu ? tym razem powód był bardzo poważny, gdyż przed wyścigiem nr 12 zasłabł Patryk Kociemba i został w karetce odwieziony do szpitala. Wyróżniającemu się dobrymi startami Patrykowi Malitowskiemu zabrakło jednak mocy, by dotrzymać tempa Piotrkowi i Przemkowi.
Radości nie było końca, Piotrek Pawlicki jadąc na jednym kole wywinął niegroźnego fikołka, zapewne przez zbyt duże rozluźnienie, wszak odjechał zawody wręcz idealnie i może być z siebie maksymalnie zadowolony. Osiągnięcie jednego celu wywołuje chęć zaliczenia następnych, ciąg dalszy nastąpi już 1 lipca w Gdańsku, gdzie WTS Nice będzie mierzył się z parami gospodarzy ? Lotosu Wybrzeża, ZKŻ Zielona Góra, Polonii Bydgoszcz, Caelum Stali Gorzów, Unii Leszno i Włókniarza Częstochowa.
I. WTS Nice Warszawa – 27 pkt.
13. Przemysław Pawlicki – 12 (-,2,3,2,3,2)
14. Piotr Pawlicki – 14 (3,3,2,3,-,3)
21. Patryk Braun – 1 (1,d,)
II. ZKŻ Zielona Góra – 25 pkt.
7. Patryk Dudek – 14 (3,2,3,1,2,3)
8. Adam Strzelec – 11 (2,3,2,0,3,1)
18. Kacper Rogowski – NS
III. Cembrit Start Gniezno – 23 pkt.
11. Kacper Gomólski – 14 (3,1,3,3,2,2)
12. Wojciech Lisiecki – 9 (2,w,2,2,3,0)
IV. Lechma Poznań – 15 pkt.
1. Maciej Fajfer – 12 (2,2,3,1,3,1)
2. Piotr Świdziński – 3 (1,w,2,-,-,-)
V. Betard Sparta Wrocław – 14 pkt.
3. Patryk Malitowski – 12 (3,3,1,3,1,1)
4. Patryk Kociemba – 2 (w,2,d,-,-,-)
VI. Kolejarz Opole – 13 pkt.
9. Łukasz Bojarski – 10 (1,1,1,2,2,3)
10. Piotr Czerwiński – 3 (0,-,u,1,u,2)
19. Kamil Lisoń – 0 (w)
Bieg po biegu:
1. Malitowski, Fajfer, Świdziński, Kociemba (w) – 70,87
2. Dudek, Strzelec – 69,10
3. Gomólski, Lisiecki, Bojarski, Czerwiński – 69,48
4. Piotr Pawlicki, Fajfer, Braun, Świdziński (w) – 67,87
5. Malitowski, Kociemba – 70,81
6. Strzelec, Dudek, Bojarski, Lisoń (w) – 68,16
7. Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Gomólski, Lisiecki (w) – 68,35
8. Fajfer, Świdziński – 69,23
9. Dudek, Strzelec, Malitowski, Kociemba (d) – 67,91
10. Przemysław Pawlicki, Piotr Pawlicki, Bojarski, Czerwiński (u) – 67,57
11. Gomólski, Lisiecki, Fajfer – 68,52
12. Malitowski, Bojarski, Czerwiński – 69,26
13. Gomólski, Lisiecki – 69,86
14. Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Dudek, Strzelec – 67,51
15. Fajfer, Bojarski, Czerwiński (u) – 69,50
16. Lisiecki, Gomólski, Malitowski – 69,54
17. Przemysław Pawlicki, Braun (d) – 67,58
18. Strzelec, Dudek, Fajfer – 67,84
19. Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Malitowski – 67,34
20. Bojarski, Czerwiński – 70,34
21. Dudek, Gomólski, Strzelec, Lisiecki – 66,76
Sędzia: Leszek Demski (Ostrów)
Podobne artykuły:
- WTS Nice Warszawa w finale MMPPK A.D. 2012
- W sobotę finał MMPPK – czy WTS Nice Warszawa obroni złoty medal?
- O awans do finału – zapowiedź eliminacji MMPPK
- Sensacja w Gnieźnie! WTS Nice z brązowym medalem!
- WTS Nice Warszawa ze złotymi medalami MMPPK!
Tagi: MMPPK
Kategoria: MMPPK | Komentarze (0)